W najnowszej audycji z cyklu Dziki Punkt Widzenia dr Dan Wołkowycki przybliża słuchaczom zaskakujące powiązania roślin, tradycji i symboliki związanej z Bożym Narodzeniem. Choinka, jemioła i… muchomory? Wszystkie te elementy kryją za sobą fascynujące historie, które sięgają głęboko w tradycje kulturowe, a nawet praktyki magiczne.
Zielona choinka, utożsamiana dziś z życiem wiecznym, ma krótką historię w polskiej tradycji. Jej obecność w domach to relatywnie nowy zwyczaj, wywodzący się z Niemiec. Dr Wołkowycki przypomina jednak, że wcześniej w okresie świąt wieszano podłaźniczki i snopy zbóż, by zapewnić urodzaj w nadchodzącym roku. Choinka to nie jedyny symbol zieleni – podobną rolę odgrywa jemioła, która przywędrowała do nas wraz z celtyckimi i germańskimi zwyczajami.
Posłuchaj audycji „Dziki punkt widzenia: Zgrzybiały Mikołaj”.
Jemioła, oprócz romantycznego symbolu pojednania i miłości, jest również biologicznym fenomenem. Jako pół-pasożyt zależna jest od drzew, które „okrada” z soków, oraz od ptaków, które pomagają rozprzestrzeniać jej nasiona. Te muszą przejść przez ptasi układ pokarmowy, aby wykiełkować i stać się symbolem nadziei.
Najbardziej zaskakującym elementem audycji jest jednak opowieść o muchomorach czerwonych – grzybach, które od wieków związane były z zimowym przesileniem. Dr Wołkowycki odsłania ich rolę w dawnych obrzędach ludów Syberii i Skandynawii, gdzie służyły jako narzędzie szamańskich rytuałów. Czerwień i biel muchomorów, suszonych nad paleniskiem, oraz ich wpływ na renifery i ludzi mogły zainspirować współczesny obraz Świętego Mikołaja. (AJ)
Czytaj także: