
Czy geniusz może ocalić życie w czasach rewolucji? Joseph-Louis Lagrange, jeden z najwybitniejszych matematyków XVIII wieku, przeżył burzliwy okres rewolucyjnej Francji, choć niewiele brakowało, by podzielił los wielu uczonych zgilotynowanych w tamtych czasach. W audycji „O matematyce i matematykach” profesor Czesław Bagiński przybliża postać tego niezwykle wszechstronnego naukowca, którego prace ukształtowały nowoczesną mechanikę i analizę matematyczną.
Posłuchaj audycji „Rewolucja nie potrzebuje uczonych” z cyklu „O matematyce i matematykach”.
Odtwarzacz plików dźwiękowych
Lagrange, a właściwie Giuseppe Lodovico Lagrangia, urodził się w Turynie w 1736 roku. Pochodził z rodziny o francuskich korzeniach, co z czasem podkreślił, zmieniając swoje imię na Joseph-Louis i przenosząc się do Francji. Mimo że jego ojciec chciał, aby został prawnikiem, młody Lagrange odkrył pasję do matematyki po wysłuchaniu wykładów z fizyki. Już w wieku 20 lat jego przełomowe odkrycia w rachunku wariacyjnym przyciągnęły uwagę samego Eulera.
– Euler był pod ogromnym wrażeniem jego talentu i próbował ściągnąć go do Berlina – mówi profesor Bagiński. – Lagrange jednak wolał pracować w Turynie, w izolacji, doskonaląc swoje teorie.
Po latach intensywnych badań przeniósł się do Akademii Berlińskiej, gdzie przez ponad dwie dekady badał stabilność Układu Słonecznego, mechanikę płynów, teorię liczb i równania różniczkowe. Był matematykiem niezwykle wszechstronnym, a jego „Mechanika analityczna” stała się podstawą współczesnej mechaniki teoretycznej.
Gdy wybuchła Rewolucja Francuska, Lagrange znalazł się w trudnej sytuacji. Jako cudzoziemiec z kraju wrogiego Francji, był zagrożony aresztowaniem. Uratowała go interwencja wybitnego chemika Antoine’a Lavoisiera, jednak niedługo później to właśnie Lavoisier został skazany na śmierć. Na jego prośbę o opóźnienie egzekucji sędzia odpowiedział słynnymi słowami: – „Republika nie potrzebuje uczonych”.
Lagrange, przerażony śmiercią przyjaciela, powiedział później: „Wystarczył im tylko moment, aby ściąć tę głowę, a może i sto lat nie wystarczy, by pojawiła się podobnie wybitna”.
Mimo trudnych czasów, Lagrange przetrwał i kontynuował działalność naukową. Po dojściu do władzy Napoleona Bonaparte, cesarz osobiście uhonorował go najwyższymi odznaczeniami, w tym Orderem Legii Honorowej. Jak widać, Napoleon uznał, że jednak cesarstwo uczonych potrzebuje. (AJ)
Czytaj także:
Wielkie równanie: Hipoteza Fermata i matematyczna zagadka wieków. Opowiada dr hab. Czesław Bagiński
Maryam Mirzakhani: geniusz matematyki i ikona walki o równość. Opowiada dr hab. Czesław Bagiński