Alexander Grothendieck (1928–2014), francuski (pochodzenia niemiecko-rosyjskiego) matematyk uważany za jednego z największych myślicieli w historii algebry i geometrii, źródło: MFO/Wikimedia Commons / CC BY-SA 2.0 DE
W najnowszej audycji z cyklu „O matematyce i matematykach” profesor Czesław Bagiński przybliża postać Aleksandra Grothendiecka – jednego z największych matematyków XX wieku, człowieka, który w ciągu zaledwie dwudziestu lat zrewolucjonizował geometrię algebraiczną, a potem… odwrócił się od nauki i cywilizacji.
Grothendieck był synem rosyjskiego anarchisty Aleksandra Shapiro i niemieckiej dziennikarki Hanki Raddatz. Jego ojciec – skazany dwukrotnie na śmierć i cudownie ocalony – zginął w Auschwitz. Sam Grothendieck dorastał we Francji, w atmosferze nieustannej tułaczki i nieufności wobec autorytetów. Ta cecha towarzyszyła mu przez całe życie – również w nauce.
– Już jako osiemnastolatek wyróżniał się niezwykłą niezależnością myślenia – mówi prof. Bagiński. – Nie znosił wykładów, wolał samodzielnie rozwiązywać problemy, często nie wiedząc, że rozwiązuje je po raz drugi w historii matematyki.
Jego błyskawiczny rozwój sprawił, że w wieku zaledwie dwudziestu trzech lat rozwiązał czternaście otwartych problemów matematycznych, przedstawionych przez Laurenta Schwartza i Jeana Dieudonnégo. To był początek kariery, która doprowadziła go do pozycji legendy – uczonego, który całkowicie przebudował geometrię algebraiczną, tworząc nowe pojęcia i język, z którego matematycy korzystają do dziś.
Za swoje osiągnięcia otrzymał w 1966 roku Medal Fieldsa – matematyczny odpowiednik Nagrody Nobla – którego jednak nie przyjął.
– Grothendieck był pacyfistą, przeciwnikiem zimnej wojny, kapitalizmu i broni atomowej – przypomina profesor Bagiński. – Jego bunt wobec świata był równie radykalny jak jego geniusz.
W kolejnych latach coraz bardziej oddalał się od nauki. W latach siedemdziesiątych porzucił życie akademickie, zakładał komuny, sympatyzował z ekologami, interesował się mistycyzmem i duchowością. Ostatecznie zaszył się w górach Pirenejów, gdzie żył jak pustelnik, pisząc tysiące stron notatek o poezji, filozofii i apokalipsie.
Zmarł w 2014 roku, mając osiemdziesiąt sześć lat. Matematyce poświęcił tylko dwadzieścia z nich – ale to wystarczyło, by całkowicie odmienić jej oblicze.
(AJ)
Posłuchaj audycji Skomplikowany Grotendieck z cyklu „O matematyce i matematykach”.
Czytaj także:
Miłość, alkohol i kwaterniony – genialny, ale tragiczny William Rowan Hamilton
Problem delijski, czyli gdy geometria zderza się z mitologią. Opowiada profesor Czesław Bagiński


