
11 dni trwała akcja gaśnicza w Biebrzańskim Parku Narodowym. Ostatecznie w środę (30.04) strażacy zakończyli działania. W kulminacyjnym momencie walki z ogniem brało udział około 400 strażaków z jednostek Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej.
W działaniach uczestniczyli też strażacy z z województw: lubelskiego, wielkopolskiego, mazowieckiego i warmińsko-mazurskiego, a także żołnierze, leśnicy, policjanci oraz pracownicy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych. Teren był trudno dostępny i była ograniczona możliwość dotarcia do ognia ciężkim pojazdom gaśniczym, dlatego też dużym wsparciem okazały się quady i pojazdy typu Sherp. Ponadto robiono zrzuty wody ze śmigłowców oraz utworzono magistralę wodną o długości kilku kilometrów.
Akcję gaśniczą prowadzono na obszarze około 450 hektarów. Jednak po przeprowadzeniu pomiarów powierzchni pożaru przez pracowników Biebrzańskiego Parku Narodowego ustalono, że spaleniu uległo około 185 hektarów. (red)
Czytaj także:
Fałszywe zbiórki na gaszenie pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym