Od września uczniowie szkół ponadpodstawowych mają nowy obowiązkowy przedmiot – historię i teraźniejszość, wprowadzony w miejsce wiedzy o społeczeństwie. Hit obejmuje zagadnienia z zakresu wiedzy o społeczeństwie i z historii najnowszej od 1945 roku do 2015 roku. Podręcznik do nowego przedmiotu stworzył prof. Wojciech Roszkowski, historyk i były europoseł Prawa i Sprawiedliwości.
Do nauki nowego przedmiotu historia i teraźniejszość został właśnie dopuszczony także alternatywny podręcznik – wydawnictwa WSiP. Decyzję o wyborze podręcznika, zgodnie z prawem, podejmują nauczyciele.
Zdaniem Gabrieli Carvalhido, przewodniczącej Młodzieżowej Rady Miasta Białystok podręcznik prof. Roszkowskiego indoktrynuje czytelników, a słowa autora są krzywdzące dla kobiet, dla osób, które mają inne zdanie niż partia rządząca. – Młodzież nie potrzebuje czytać opinii, potrzebuje kreatywnie myśleć i wysnuwać własne wnioski – mówiła podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Carvalhido.
Według Marty Sadowskiej, przewodniczącej komisji edukacji Młodzieżowej Rady Miasta Białystok, uczniowie nie są gotowi na to, by przeżywać nowe zmiany w systemie szkolnictwa, zaś książka prof. Roszkowskiego przedstawia nie fakty, a doktrynę ideologiczną. – Ja i moi rówieśnicy wkraczamy w pewien nowy rozdział szkolnictwa, gdzie pojawia się nowy przedmiot historia i teraźniejszość. Podręcznik wydaje się być książką, gdzie autor wyraża swoją ideologie. A szkoła jest instytucją apolityczną. Szkoła ma tylko kształcić nasz własny wybór, a nie czego powinniśmy się uczyć i jakie poglądy wyznawać. Apelujemy, by nie wpajano nam wyznawanych przez profesora ideologii. Apelujemy do nauczycieli, by nie korzystali z podręcznika prof. Roszkowskiego.
Podręcznik do nauki przedmiotu historii i teraźniejszość wydawnictwa WSiP to według Młodzieżówki lepsza alternatywa. (at)
Tu możesz przeczytać też: Historia i teraźniejszość. Pismo zastępcy prezydenta do białostockich dyrektorów szkół