
Bezpłatne zajęcia z samoobrony już po raz 11 zorganizowała Straż Miejska.
– Podczas pierwszego treningu panie się boją. Boją się uderzać, bo nie znają technik – mówi Dariusz Zagórski, instruktor taktyki, techniki i interwencji ze Straży Miejskiej w Białymstoku. – W 99% to są panie, które nigdy nie miału do czynienia ze sztukami walki, ani ze sportem. Początki są trudne, ale postępy są fajne i widać gołym okiem. Panie przychodzą raczej z ciekawości i chęci nauczenia się czegoś. Były też panie, które miały problemy w rodzinie, czyli niebieskie karty.
Każda edycja „Bezpiecznej białostoczanki” cieszy się dużym zainteresowaniem. Tym razem panie uczestniczyć w 7 treningach.
– Bardzo mi się podoba, że miasto organizuje takie inicjatywy, gdzie kobiety mogą się rozwijać. Wykorzystywanie kobiet to jest naprawdę ciężki temat. Dużo mi dały te zajęcia – mówi jedna z uczestniczek treningów.
Treningi „Bezpiecznej białostoczanki” organizowane są dwa razy w roku, następna edycja planowana jest jesienią. (hk)
Z uczestniczkami „Bezpiecznej białostoczanki” rozmawiała Hanna Kość: