źródło: pixabay.com
W lipcu w województwie podlaskim bezrobotnych było ponad 31 tysięcy osób – tak wynika z danych Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Białymstoku. Stopa bezrobocia wynosi 7,1%.
Ponad 7 tysięcy zarejestrowanych bezrobotnych to osoby poniżej 30. roku życia.
– Myślę, że dużo osób chce pracować, ale dużo osób też w tym czasie, czy to wyjeżdża za granicę, czy podejmuje jakieś inne dorywcze zadania, które nie zawsze są na umowę o pracę. Mamy też pewne nisze i są to twórcy internetowi. Ta grupa jest dość liczna i ci młodzi ludzie w dużej mierze też potrafią z tego żyć. A to, że nie chcą iść pracować czy na produkcję, czy do gastronomii, to też widzimy po wizytach u nas w biurze karier – mówi Mateusz Adaszczyk, kierownik Biura Karier i Współpracy z Absolwentami Politechniki Białostockiej.
Ekspert podkreśla też, że w niedługiej przyszłości mechanizacja i automatyzacja wyprą tradycyjne miejsca pracy, szczególnie w rolnictwie i przemyśle. Swoje robi również rozwój sztucznej inteligencji, która już dziś zastępuje ludzi w wielu branżach – od biurowej, przez produkcję, po edukację. Zagrożeniem dla rynku pracy będą też roboty humanoidalne.
– Są już takie roboty uczłowieczone, które naprawdę wykonują bardzo zaawansowane prace. I są już takie roboty, które nawet nie wymagają w ogóle obsługi człowieka. Same sobie zmieniają baterie i funkcjonują 24 godziny na dobę. Myślę, że w perspektywie, w przyszłości to bezrobocie może już nie być jednocyfrowe, niestety – dodaje Mateusz Adaszczyk.
Są jednak też pozytywne sygnały z podlaskiego rynku pracy- zwłaszcza w branży technicznej, gdzie absolwenci Politechniki Białostockiej nadal cieszy się dużym zaufaniem pracodawców. Na rynku nie brakuje ofert dla inżynierów, elektryków czy specjalistów z zakresu transportu i budownictwa. (hk)
Rozmowa Hanny Kość z Mateuszem Adaszczykiem, kierownikiem Biura Karier i Współpracy z Absolwentami Politechniki Białostockiej:


