Przemawia obrazem, wręcz zaklina przestrzeń i czas. Łączy fotografie z domowego albumu dziadków i rodziców ze zdjęciami swojej rodziny i przyrody.
– W zestawianiu tych zdjęć szukałem podobieństw – mówi Kamil Śleszyński. – To był też moment refleksji, żeby nie przenosić traum z przeszłości na przyszłe pokolenia. O to generalnie mi chodziło przy pracy. Myślę, że tak jest, że część rzeczy się przenosi. Poprzez ten projekt staram się przerwać ten łańcuch, który się nakręcał cały czas. Łańcuch nieprzepracowanych, różnych spraw z przeszłości.
„Uroki” to bardzo osobista historia pełna bólu, ale i nadziei. Wystawę Kamila Śleszyńskiego w Galerii Fotografii Galerii im. Sleńdzińskich przy ul. Wiktorii 5 można oglądać do 15.01.2023 roku. (jd/hk)
Na wystawie „Uroki” w Galerii Fotografii Galerii im. Sleńdzińskich przy ul. Wiktorii 5 był #Zjerzonykulturą – Jerzy Doroszkiewicz: