To podróż w przeszłość, w której opowiadamy o pierwszych 25 latach funkcjonowania Politechniki.
– „Potrzeba nam inżynierów” to cytat jednego z wycinków prasowych z historycznej gazety z początków funkcjonowania naszej uczelni – mówi dr Maciej Kłopotowski, dyrektor Archiwum Uczelnianego i Centrum Historii Politechniki Białostockiej. – Prezentujemy przede wszystkim oś czasu. N dwóch końcach są dwa dokumenty: pierwszy to ten, na podstawie którego uczelnia została powołana, a ostatni to dokument przekształcający ją właśnie w dzisiejszą Politechnikę. Są portrety rektorów, którzy piastowali swe funkcje w okresie funkcjonowania tej szkoły, tym portretom towarzyszą zdjęcia ilustrujące budynki, w których mieściła się uczelnia: pierwszy przy ulicy Białej w Białymstoku, a później wszystkie kolejne łącznie z projektem miasteczka akademickiego, bo w tym czasie ono już było projektowane.
Politechnika Białostocka wywodzi się z powołanej w 1949 roku prywatnej Wieczorowej Szkoły Inżynierskiej i było to ogromne wydarzenie w mieście.
– Na wystawie mówimy między innymi o tym jak można było się dostać na tą uczelnię, bo nie było to wcale takie proste, dlatego że w pierwszych latach funkcjonowania nie można było się na uczelnię zapisać. Wszystko odbywały się w taki sposób, że to zakład pracy delegował swego pracownika do możliwości studiowania. Początkowo to były studia wieczorowe, dopiero z czasem one zostały przekształcone w normalny tryb dzienny, a z czasem doszliśmy do takiej formy jak dziś, czyli przychodzimy i jesteśmy studentami – dodaje dr Maciej Kłopotowski
Wystawa czasowa 'Potrzeba nam inżynierów”, która jest eksponowana w holu przed Centrum Historii Politechniki Białostockiej na Wydziale Mechanicznym jest czynna do końca lutego. Wstęp jest wolny. (hk)