Straż pożarna co roku prowadzi kampanię społeczną „Stop Pożarom Traw’. – Wypalanie traw nie przynosi żadnych korzyści. Przeciwnie, powoduje wiele szkód, wyjaławia glebę, zagraża florze, faunie, a także człowiekowi – przypomina mł. kpt. Agnieszka Walentynowicz-Niedbałko z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku.
Ogień niszczy miejsca lęgowe ptaków, a także zabija cenne gatunki roślin leczniczych i miododajnych. W płomieniach lub na skutek poparzeń giną zwierzęta, czasem także ludzie. Z dymem do atmosfery przedostają się duże ilości dwutlenku węgla i siarki oraz substancji rakotwórczych.
Zgodnie z ustawą o ochronie przyrody zabrania się wypalania łąk, pastwisk, nieużytków, rowów, pasów przydrożnych, szlaków kolejowych oraz trzcinowisk i szuwarów. W kodeksie wykroczeń za wypalanie traw grozi kara aresztu, grzywny (w wysokości od 20 zł do 5 tys. zł) lub nagany. A zgodnie z kodeksem karnym wypalanie traw, które skończy się pożarem okolicznych zabudowań zagrażającym życiu lub zdrowiu wielu osób podlega karze pozbawienia wolności od roku nawet do lat 10. (at)