
– Pierwsza połowa meczu w naszym wykonaniu była bardzo słaba. To zespół przeciwny, Warta Poznań dominowała, stwarzając sytuację, jedną za drugą. (…) W drugiej połowie, po zmianie zawodników, kiedy Bartek Kwiecień wraz z Bartkiem Wdowikiem weszli na boisko coś stopniowo zaczęło się dziać, liczyliśmy na zdecydowaną poprawę, jednak im dłużej trwał mecz, tym nasza sytuacja nie ulegała polepszeniu. Wygrał zespół, który był bardziej zdeterminowany do tego, aby to zwycięstwo odnieść – mówi trener Jagi Rafał Grzyb.
Radości z wygranego spotkania nie ukrywał szkoleniowiec Warty – Piotr Tworek.
– Jesteśmy na czwartym miejscu, ten cel, który postawiliśmy sobie przed meczem, żeby chociaż na chwilę być tak wysoko, udało nam się zrealizować. Jesteśmy szczęśliwi i radośni. Tę 27. kolejkę będziemy pamiętać do końca, bo to niesamowite uczucie zajść tak wysoko – mówi Piotr Tworek.
Kolejny mecz Jagiellonia zagra w środę (28.04), a jej przeciwnikiem będzie Raków Częstochowa. (ea/mc)