Okazało się, że praca koordynatora jest nieocenionym wsparciem dla pacjentów, ale również dla lekarzy, którzy mają mniej pracy administracyjnej.
– Pacjenci są zadziwieni, że w publicznej służbie zdrowia jest ktoś, kto zajmuje się nimi od wejścia do szpitala – mówi Magdalena Borkowska, dyrektor Białostockiego Centrum Onkologii. – Jest to osoba, która wesprze w rejestracji, umówi badania diagnostyczne np. tomograf czy rezonans, umówi do lekarza, wesprze i zorganizuje opiekę psychologiczną, a potem oddzwoni aby poinformować, że jest badanie. Jak widać, publiczna służba zdrowia wchodzi w nowy etap jakości świadczeń. Koordynacja jest bardzo ważnym elementem.
Pilotaż onkologiczny obejmował chorych na nowotwór piersi, jelita, jajników, skóry oraz nowotwory urologiczne.
Teraz rozpoczyna się projekt Akademia Koordynatorów Opieki Onkologicznej we współpracy Białostockiego Centrum Onkologii oraz Polskiego Towarzystwa Ginekologii Onkologicznej.
W planach jest portal edukacyjny i webinary, szkolenia, spotkania koordynatorów i konferencje.
– Koordynatorzy będą mogli wymieniać się swoimi spostrzeżeniami, doświadczeniami i będą mogli określać potrzeby, które będą wynikały z czasem – tłumaczy Włodzimierz Sawicki, prezes Polskiego Towarzystwa Ginekologii Onkologicznej. – To wszystko po to, aby pacjentka czuła się zaopiekowana w procesie i w tej swojej tragicznej sytuacji, w której się znalazła. Choć ta nie zawsze musi być tragiczna, bo my wiemy jak leczyć, a braki są w zakresie prowadzenia tejże pacjentki. Chcemy, żeby pacjentka czuła, że od początku procesu leczniczego jest prowadzona tak skutecznie, żeby te wyniki leczenia były jak najlepsze.
Chorych na nowotwory przybywa. Według prognoz epidemiologicznych w ciągu najbliższej dekady grupa pacjentów onkologicznych może wzrosnąć aż o 28 %. Szansą na zapewnienie chorym kompleksowej opieki oraz zwiększenia perspektywy wyleczenia i powrotu do zdrowia ma być wprowadzenie Krajowej Sieci Onkologicznej. (hk)