
– Spełniamy marzenia, które pomogą dzieciom znaleźć siłę i radość, ażeby móc dalej walczyć z ciężką chorobą. To są choroby przede wszystkim zagrażające ich życiu, czyli choroby nowotworowe, a także choroby sercowe – mówi Agnieszka Andrzejewska, rzeczniczka prasowa białostockiego oddziału Fundacji Mam Marzenie. – Mamy cztery kategorie marzeń: dostać, zostać, zobaczyć i spotkać. Góruje kategoria „spotkać”, czyli spotkać jakąś znaną osobę, bądź też coś zobaczyć np. są to wyjazdy zagraniczne.
Gabriela Prawdzik, studentka Wydziału Elektrycznego Politechniki Białostockiej i wolontariuszka w fundacji, zapewnia, że warto włączyć się w pomoc dzieciom.
– Dla mnie największe szczęście daje uśmiech na twarzy dzieci i również na twarzach rodziców, często są też łzy wzruszenia, bo spełnienie jakiegoś marzenia dziecka daje chociaż na chwilę takie zapomnienie o swoich problemach w życiu codziennym i w życiu codziennym dziecka – mówi Gabriela Prawdzik.
Każdy kto chciałby zostać wolontariuszem znajdzie więcej informacje na stronie internetowej Fundacji Mam Marzenie. (hk)
Rozmowa Hanny Kość z Agnieszką Andrzejewską i Gabrielą Prawdzik z Fundacji Mam Marzenie: