9 spektakli tanecznych, spacery po mieście, wystawy szkiców i fotografii, rozmowy o polskim tańcu, warsztaty, spotkania z artystami i taneczne lunche -to propozycje jakie przygotowali organizatorzy festiwalu tańca współczesnego „Kalejdoskop”.
W tym roku z powodu epidemii koronawirusa wydarzenie będzie miało bardziej kameralny charakter.
– Będziemy dalej, ale jednocześnie bliżej, ponieważ zdecydowanie mniej widzów możemy przyjąć. Pod względem liczb, festiwal będzie mniejszy, niż w poprzednim roku, ale dołożyliśmy wielu starań, żeby był on wyjątkowy, spektakle różnorodne, ciekawe. Przedstawienia będą ukazywały wszystko to, co obecnie dzieje się na polskiej scenie, zaprezentują różne sposoby patrzenia na taniec, na perfomence, na ruch – mówiła organizatorka Kalejdoskopu Karolina Garbacik.
Każda edycja Kalejdoskopu poświęcona jest innemu tematowi, motywem tegorocznego jest „wielopokoleniowość”, która będzie pojawiała się w spektaklach, jak i prowokowała do rozmów w trakcie festiwalu.
– Mamy spektakle tworzone przez rodziny, przez bardzo młode pokolenie, które dopiero wkracza w zawodowy taniec i mamy też przedstawienia dojrzałych i uznanych twórców, jak Ryszard Kalinowski Lubelski Teatr Tańca, czy Janusz Orlik. W tym będzie przejawiała się nasza wielopokoleniowość, ale też wszystkie rozmowy i spotkania będą ukierunkowane w tym temacie – dodawała Karolina Garbacik.
Kalejdoskop odbędzie się 3 – 6 września. Wstęp na wydarzenia jest bezpłatny, na spektakle obowiązują jednak wejściówki, których dystrybucja rozpocznie się jutro ( 1.09) wieczorem na stronie festiwal – kalejdoskop.pl. (ea/mc)