
Wystawa łączy dwie koncepcje artystyczne wywodzące się ze sztuki włókna. Obok wielkoformatowych, trójwymiarowych, eksperymentalnych tkanin zobaczymy także miniaturowe dzieła. Autorka posługuje się zdecydowanie zróżnicowanymi materiałami, zazwyczaj są to sztuczne włókna, papier, masy plastyczne i wiele innych surowców, które zszywa, wiąże, nakłada na siebie.
Swoim pracom często nadaje przedziwne nazwy, jak choćby „Trudny charakter”, „Tajemnica powodzenia”, „Pierścień odnowy” czy „Taniec stołu”.
– Te prace przedstawiają moje rozmyślenia na temat człowieka i jego egzystencji, ale też czasy współczesne, którego problemy nękają świat. Przedstawiam również światło z góry idące, światło Boże, które czuję, że mnie prowadzi – mówi Violetta Kosińska-Piskurewicz.
Wystawę można oglądać w Galerii im. Sleńdzińskich przy Legionowej do 23 kwietnia. (jd)
Na wernisażu wystawy „Tkanina” Violetty Kosińskiej-Piskurewicz był #Zjerzonykulturą Jerzy Doroszkiewicz:
- Galeria im. Sleńdzińskich. Violetta Kosińska-Piskurewicz – Tkanina, fot. Jerzy Doroszkiewicz
- Galeria im. Sleńdzińskich. Violetta Kosińska-Piskurewicz – Tkanina, fot. Jerzy Doroszkiewicz
- Galeria im. Sleńdzińskich. Violetta Kosińska-Piskurewicz – Tkanina, fot. Jerzy Doroszkiewicz
- Galeria im. Sleńdzińskich. Violetta Kosińska-Piskurewicz – Tkanina, fot. Jerzy Doroszkiewicz
- Galeria im. Sleńdzińskich. Violetta Kosińska-Piskurewicz – Tkanina, fot. Jerzy Doroszkiewicz
- Galeria im. Sleńdzińskich. Violetta Kosińska-Piskurewicz – Tkanina, fot. Jerzy Doroszkiewicz