– Tak jak do tej pory mogliśmy za pojedyncze wykroczenie zapłacić 10 punktów karnych, tak od soboty za najpoważniejsze wykroczenia będziemy otrzymywać tych punktów aż 15. Przypomnijmy, że kierowca może posiadać na swoim koncie 24 punkty karne, jeżeli przekroczy ten limit i zdobędzie 25 punktów karnych lub więcej, wówczas musi się liczyć z utratą prawa jazdy oraz z ponownym podejściem do egzaminu teoretycznego i praktycznego – mówi podkomisarz Marcin Gawryluk z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.
Inne zmiany to dwukrotnie wyższe kary dla recydywistów. Chodzi o kierowców, którzy dwa razy dopuszczą się popełnienia tego samego przewinienia drogowego w ciągu dwóch lat. Dodatkowo kończą się szkolenie redukujące punkty karne organizowane przez WORD-y. Najstarsze punkty karne będą redukowane po 2 latach, a nie po roku.
Białostoccy kierowcy mają podzielone zdania co do zasadności wprowadzanych zmian. Jedni uważają, że nowy taryfikator nic nie zmieni i wysokie kary nie przestraszą piratów drogowych, a na drogach będzie tylko więcej osób bez prawa jazdy. Inni mówią, że ich to nie dotyczy, bo wystarczy stosować się do przepisów.
– Miejmy nadzieję, że każde kolejne wprowadzanie zmian w prawie drogowym będzie się przekładało na to, że na naszych drogach będzie jeszcze bezpieczniej. Każdy chce bezpiecznie dojechać do celu, każdy chce bezpiecznie wrócić do domu, każdy chce bezpiecznie dojechać do pracy – podkreśla podkomisarz Marcin Gawryluk.
W wyniku nowelizacji przepisów wysokość mandatów drastycznie wzrosła już w styczniu tego roku. W policyjnych statystykach widać efekty tych zmian. W województwie podlaskim od stycznia do września tego roku o 16% spadła ilość wypadków, o 19% osób rannych i o 22% zabitych względem zeszłego roku. (hk)
Z podkomisarzem Marcinem Gawrylukiem z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku rozmawia Hanna Kość