
1000 złotych mandatu musiał zapłacić mieszkaniec Wasilkowa, który wyrzucał śmieci do lasu w okolicach Czarnej Białostockiej. 39-latka zdradził paragon ze sklepu, który był w stercie śmieci.
To właśnie dzięki niemu udało się ustalić tożsamość sprawcy. Mężczyzna tłumaczył się, że nikt nie chciał przyjąć od niego śmieci, więc postanowił zostawić je w lesie.
39-latek został ukarany dwoma mandatami karnymi na łączną kwotę tysiąca złotych. Mężczyzna przeprosił za swoje zachowanie i posprzątał wszystkie wyrzucone do lasu rzeczy. (mt)