
Jagiellonia Białystok rozpocznie w czwartek (06.03) walkę o ćwierćfinał Ligi Konferencji Europy. Na własnym boisku podejmować będzie belgijski zespół Cercle Brugge.
Napastnik drużyny Mistrza Polski, Afimico Pululu, twierdzi, że zespół nie odczuwa przed tym spotkaniem presji. Piłkarze Jagi chcą pokazać, że mogą skutecznie rywalizować z drużynami z silniejszych lig i czują się dumni, że mogą reprezentować Białystok w Europie.
Natomiast trener Adrian Siemieniec podzielił się dodatkowo refleksją czym dla niego osobiście jest to, że Jagiellonia gra w 1/8 europejskich pucharów. Podkreślił również, że ma to być kolejny etap rozwoju jego drużyny, która przecież wciąż liczy się w walce o mistrzostwo Polski.
– Ten mecz jest tym wszystkim, czym dla całego klubu i miasta, czyli na pewno sporym osiągnięciem, ale też jakimś etapem i krokiem, na którym byśmy się nie chcieli zatrzymać.
Poprzeczka rośnie, bo im będziemy dłużej grać w Lidze Konferencji, tym wymagania będą wobec nas coraz większe. To dwumecz, więc mamy równe szanse przed meczem, nikt nam nie zabroni marzyć o tym, żeby przejść dalej i tą historię pisać, ale i zrobić ją jeszcze większą niż już jest – mówi Adrian Siemieniec.
Wiadomo, że w drużynie Jagiellonii w meczu na pewno nie zagrają Michał Saczek i Adrian Diegez. Początek spotkania o godzinie 21.00 na białostockiej Chorten Arenie. (ks)