
Podlaska KAS ujawniła największą w swojej historii nielegalną fabrykę alkoholu. O skali produkcji świadczą chociażby 23 tony cukru gotowego do użycia, które znaleziono w budynku.
Bimbrownia była zorganizowana na niepozornej posesji w typowym budynku gospodarczym, który z pozoru nie wzbudzał żadnych podejrzeń. Nadzorujący produkcję alkoholu 32-letni mieszkaniec Gródka, był całkowicie zaskoczony wizytą funkcjonariuszy.
– Na miejscu, okazało się, iż nielegalnie produkowany alkohol etylowy to tzw. „cukrówka”, a skala produkcji jest ogromna, o czym świadczą zapasy 23 ton cukru, znajdujące się w ujawnionej fabryce. Ponadto oprócz sprzętu służącego do produkcji bimbru w postaci 8 metalowych pieców, kolumn i chłodnic, funkcjonariusze ujawnili również 125 l wyrobu gotowego o mocy 53% oraz aż 6720 litrów wyrobu pośredniego, tzw. „zacieru”, który znajdował się w 54 plastikowych beczkach o pojemności 100 l. i 300 l. Zacier był gotowy do przerobienia na „cukrówkę” – informuje Radosław Hancewicz, rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Białymstoku.
Z 23 ton cukru można wyprodukować ok. 11 tys. litrów czystego alkoholu, a z 6270 litrów zacieru takiej jakości jaką znaleziono pod Gródkiem, ok. 1000 litrów czystego alkoholu. Łącznie z takiej ilości ujawnionych składników można uzyskać 55 tysięcy półlitrowych butelek napoju alkoholowego o mocy 40%. Gdyby produkty te wprowadzić nielegalnie na rynek uszczuplony podatek akcyzowy wyniósłby 630 tys. złotych, a podatek VAT kolejne 144 tys. złotych. (mt/mc)