Mecz musiał być przedłużony aż o 12 minut, bo kibice odpalili race i zadymili boisko.
Wygrana cieszy trenera Ireneusza Mamrota. Raków Częstochowa to aktualny wicemistrz Polski.
– Zaprezentowaliśmy bardzo dobrą grę w defensywie całym zespołem. Nasi piłkarze włożyli dużą pracę w ten mecz. Raków jest niebezpiecznym przeciwnikiem, więc koncentracja musiała być bardzo duża. Pokazaliśmy też dobrą skuteczność. Przy wyniku 2:0 musieliśmy być cały czas skoncentrowani. Wybiegaliśmy ten mecz, kibice dopisali, Chciałbym, żeby podobnie było w następnych meczach – mówił na konferencji prasowej Ireneusz Mamrot, trener Jagiellonii.
Dwa kolejne mecze Jagiellonia także zagra przy Słonecznej. 7 sierpnia zmierzy się z Termalicą, 16 sierpnia – z Górnikiem Zabrze.
– Jestem zadowolony z tego, co zaprezentowaliśmy. W starciu z Rakowem walczyliśmy o każdy metr boiska. Oczywiście w szeregach naszych rywali doszło do wielu zmian, co jest jednak zrozumiałe, ponieważ oni za chwilę zagrają w Lidze Konferencji. Zdobyliśmy trzy punkty, przed nami kolejne starcie. Mamy w pamięci, jak nam szło z beniaminkami, szczególnie u nas. Nie może być mowy o jakimkolwiek lekceważeniu. Termalica pokazała się z dobrej strony, zarówno w starciu z Wisłą jak i Stalą. To będzie trudne spotkanie – zaznacza kapitan „żółto-czerwonych”.
Po dwóch kolejkach nowego sezonu Jagiellonia ma 4 punkty. Pierwsze spotkanie sezonu 2021/2022 z Lechią Gdańsk podopieczni Ireneusza Mamrota zremisowali 1:1. Pisaliśmy o tym tutaj.
Spotkanie z Rakowem Częstochowa obejrzało na stadionie przy ul. Słonecznej ponad 7,5 tys. widzów. (mt)