Jagiellonia Białystok na pierwszej rundzie zakończyła swoją przygodę w Pucharze Polski. Żółto-czerwoni przegrali potyczkę z Górnikiem Zabrze 1:3. Jedynego gola dla białostockiej drużyny strzelił Jakov Puljić.
Inauguracja nowego sezonu była jednocześnie debiutem trenerskim Bogdana Zająca.
– Wygrał zespół lepszy. W pewnych fragmentach drugiej połowy Górnik nas zdominował, za szybko traciliśmy piłkę i tym nakręcaliśmy rywala – komentował trener Jagiellonii Białystok. – Czasem nawet bez kontaktu z przeciwnikiem gubiliśmy futbolówkę i to była woda na młyn dla zabrzan. Z tego wynikały akcje ofensywne gospodarzy i sytuacje podbramkowe. Szczególnie przy rzutach rożnych zaznaczyli swoją przewagę, a my nie potrafiliśmy agresywnie na to odpowiedzieć – dodawał Zając.
Jak dodawał nowy szkoleniowiec Jagiellonii, przed zespołem dużo pracy.
– Przyjechaliśmy po swoje. Mieliśmy swój cel, niestety te marzenia, które chcieliśmy zrealizować, czyli walka o kolejną rundę Pucharu Polski, skończyły się. To historia, do której nie chcemy wracać. Skupiamy się na przyszłości. Zdajemy sobie sprawę, że wiele dni pracy przed nami i musimy zwrócić uwagę na nasze mankamenty. Chcemy zakasać rękawy i zabrać się do roboty. Mniej słów i więcej czynów – podsumował Zając.
Przed Jagiellonią już tylko mecze ekstraklasy. Pierwszy z nich żółto-czerwoni rozegrają 24 sierpnia z Wisłą Kraków. Mecz odbędzie się na stadionie przy ul. Słonecznej. (mt/mc)