
Po seansie było spotkanie z aktorem pochodzącym z Białegostoku Adamem Woronowiczem, który zagrał bosmana Henryka Koteckiego.
– To jest legenda ostatniego patrolu. Patrolu, z którego okręt nie wrócił, nie wiadomo co się stało. Są różne hipotezy. Prawdopodobnie został zatopiony przez brytyjskie lotnictwo, pomylono go z U-botem. Moja postać to bosman, czyli radiooperator. To ten który słyszy śmierć. Radiooperator na okręcie podwodnym był cały czas na nasłuchu. Zawsze ktoś musiał być na służbie – mówi Adam Woronowicz.
Większości uczniów film się podobał. Zauważali efekty wizualne, ujęcia kręcona z bardzo bliska, oraz różnicę pomiędzy zdjęciami z wnętrza okrętu, a statkiem płynącym pod wodą.
We wtorek (18.10) o 17:30 jest pokaz filmu w Kinie Helios ALFA, po którym również odbędzie się rozmowa z Adamem Woronowiczem. (hk)
Po seansie filmu „Orzeł. Ostatni patrol” z uczniami białostockich szkół rozmawiała Hanna Kość: