Od 1 kwietnia leczenie pacjentów zakażonych koronawirusem będzie realizowane w ramach standardowych umów z Narodowym Funduszem Zdrowia.
Pacjenci, którzy jeszcze przebywają w białostockich szpitalach tymczasowych, będą przeniesieni do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego.
– Z jednej strony cieszymy się, że liczba zakażeń w skali naszego województwa i całego kraju jest na niższych poziomach niż jeszcze niedawno obserwowaliśmy, a z drugiej strony – wbrew wyrażanym obawom – fala omicrona nie spowodowała dużego obciążenia szpitali. Pacjentów covidowych mamy dużo mniej niż w okresie, kiedy dominujący był wariant delta, który mocno dotknął nasze województwo – mówił wojewoda Bohdan Paszkowski.
Wojewoda spotkał się z pracownikami medycznymi i niemedycznymi, którzy tworzyli szpitale tymczasowe i w nich pracowali, aby podziękować im za zaangażowanie.
Szpitalami zarządzał Uniwersytecki Szpital Kliniczny wraz z Uniwersytetem Medycznym w Białymstoku.
– Bardzo dziękuję za tę ciężką pracę w szpitalach tymczasowych, ale pandemia się nie kończy i dalej będziemy musieli w takiej czy innej formie pacjentów leczyć. Dziękuję za zaangażowanie i poświęcenie, za to, że mogliśmy na Was liczyć. (…) Mamy poczucie spełnionego obowiązku, że pomogliśmy w trudnym okresie, że szpitale kliniczne i Uniwersytet Medyczny to ważne instytucje w naszym regionie, choć czasami niedoceniane – mówił rektor UMB prof. dr hab. Adam Jacek Krętowski.
– W szpitalu tymczasowym przy ul. Żurawiej hospitalizowanych było ponad 1500 pacjentów i dzięki Waszemu zaangażowaniu wielu mogliśmy pomóc i wielu udało się uratować. Jestem zbudowany postawą Was wszystkich, zwłaszcza młodych lekarzy po studiach, naprawdę Wasze zaangażowanie było bardzo pozytywne – zwrócił się do lekarzy i pielęgniarzy prof. dr hab. n. med. Wojciech Naumnik – kierownik szpitala tymczasowego przy ul. Żurawiej.
Szpital tymczasowy przy ul. Żurawiej będzie przekształcony w klinikę pulmonologiczną, natomiast z hali sportowej przy ul. Wołodyjowskiego po remoncie znów będą mogli korzystać studenci. (ea)