Wiadomości

14 czerwca, 2025

Świat bez natrętów – dlaczego brak komarów powinien nas martwić? Odpowiada dr inż. Dan Wołkowycki

Zbliżenie na grupę larw komarów unoszących się tuż pod powierzchnią wody. Larwy mają półprzezroczyste, segmentowane ciała oraz widoczne ciemne oczy. W górnej części zdjęcia widoczna jedna ciemniejsza poczwarka. Larwy komarów z rodzaju Culex tworzą gęste skupiska w wodach stojących, pełniąc rolę pokarmu dla wielu gatunków zwierząt wodnych i lądowych. Fot. James Gathany, CDC / źródło: PLoS Biology, na licencji CC BY 2.5.
Komary – irytujące, natrętne, znane wszystkim. Czy jednak ich całkowity brak to powód do radości? Dr inż. Dan Wołkowycki w najnowszej audycji z cyklu „Dziki punkt widzenia” wyjaśnia, dlaczego świat bez tych bzyczących owadów nie jest dobrym znakiem dla naszej przyrody.

Tegoroczna wiosna zaskoczyła nie tylko badaczy przyrody, ale i mieszkańców Podlasia. Jak zauważył dr Wołkowycki, po raz pierwszy od wielu dekad spędzonych w podlaskich lasach i mokradłach, w tym sezonie wiosennym nie ugryzł go ani jeden komar. Brak tych owadów może na pierwszy rzut oka wydawać się przyjemny, ale w rzeczywistości jest alarmującym sygnałem zmian środowiskowych.

Komary pełnią kluczową rolę w ekosystemach, szczególnie wodnych i mokradłowych. Ich larwy, żyjące w płytkich wodach, pełnią funkcję żywych filtrów – pochłaniają martwą materię organiczną oraz drobne organizmy wodne, takie jak bakterie, glony czy pierwotniaki. Są one również podstawowym pokarmem dla wielu innych gatunków – ryb, płazów, owadów wodnych i ptaków wodno-błotnych.

– Dorosłe komary, choć dokuczliwe, są niezbędnym elementem łańcucha pokarmowego – przypomina dr Wołkowycki. – Stanowią ważny pokarm dla jeżyków, jaskółek, nietoperzy, pająków i ważek. Ponadto niektóre gatunki komarów pełnią rolę nocnych zapylaczy roślin, co czyni je istotnym ogniwem również dla świata roślinnego – tłumaczy przyrodnik.

Brak komarów wpływa negatywnie na procesy naturalne, jak rozkład materii organicznej czy remineralizacja składników odżywczych, takich jak azot czy fosfor. Ograniczenie populacji komarów ma też bezpośredni wpływ na liczebność ptaków, nietoperzy, płazów i ryb. Przyczyną dramatycznego spadku liczby komarów, jak i innych owadów, są przede wszystkim bezśnieżne zimy oraz nasilająca się susza – skutki postępujących zmian klimatycznych.

Nie tylko komary cierpią z powodu zmian środowiskowych. Badania prowadzone metodą „testów szyby samochodowej” wskazują na dramatyczny spadek populacji owadów w całej Europie. W ciągu ostatnich 20 lat liczba owadów zmniejszyła się aż o 50-80%. Przyczyny to melioracje, intensywne rolnictwo, pestycydy, a także likwidacja naturalnych siedlisk, takich jak miedze, zarośla czy oczka wodne. 

– Jeszcze niedawno podczas spacerów nad Supraślą, Biebrzą czy Narwią przeklinałem komary, meszki i ślepaki – przyznaje dr Wołkowycki. – Nigdy jednak nie przypuszczałem, że nadejdzie moment, gdy będę za nimi tęsknił – dodaje refleksyjnie.

Taki świat, choć bez natrętnych komarów może wydawać się atrakcyjny, nie jest dobrym miejscem dla przyrody, a co za tym idzie – również dla nas, ludzi. (AJ)

Posłuchaj audycji „Świat bez natrętów” z cyklu „Dziki punkt widzenia”.

× W ramach naszego serwisu www stosujemy pliki cookies zapisywane na urządzeniu użytkownika w celu dostosowania zachowania serwisu do indywidualnych preferencji użytkownika oraz w celach statystycznych.
Użytkownik ma możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce internetowej.
Więcej informacji można znaleźć w Polityce Prywatności
Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Akceptuję Politykę prywatności i wykorzystania plików cookies w serwisie.