3-latka błąkała się po ulicach Suwałk. Jak się okazało dziewczynka sama wyszła z domu babci, u której była. Dziecko jest już bezpieczne z mamą.
Bose, bez opieki dziecko, chodzące po chodniku przy ruchliwej ulicy zauważył rowerzysta. 20-latek powiadomił służby.
Dziewczynka nie potrafiła powiedzieć jak się nazywa i gdzie mieszka. Kilkanaście minut później dyżurny suwalskiej komendy odebrał telefon od zrozpaczonej babci, która poszukiwała wnuczki. Jak powiedziała, dziewczynka, wykorzystując jej chwilową nieuwagę, wybiegła na podwórko. (mt)