
Najpierw studenci wybrali się z Sebastianem Wichrem z Galerii Sleńdzińskich na spacer szlakiem architektury modernistycznej. Następnie na podstawie materiałów archiwalnych oraz współczesnych zdjęć, które sami wykonali, porównali jak budynki zmieniły się na przestrzeni lat.
– Spacer rządzi się swoimi prawami, w związku z tym było trzeba tak poprowadzić wycieczkę, żeby nie znużyć studentów, ale też, żeby pokazać im przekrój tych najciekawszych obiektów, stąd na pewno nasze wyjście było ograniczone pod względem ilości obiektów. Natomiast na wystawie studenci zaprezentowali przede wszystkim obiekty z okresu powojennego. W dużym stopniu są to budynki, które powstały na okoliczność centralnych dożynek w Białymstoku w 1973 roku. Wtedy powstało dużo nowoczesnych budynków, które miały pokazać nowoczesny charakter miasta – mówił Sebastian Wicher z Galerii Sleńdzińskich.
Sztandarowym budynkiem okresu powojennego są białostockie Spodki, których analizą zajęła się studentka Wydziały Architektury PB Agnieszka Łaska.
– Bryła jest bardzo ciekawa, ma też bardzo interesującą historię, ze względu na to, że Spodki zostały specjalnie wybudowane na dożynki, które odbyły się w Białymstoku w 1973 roku. Spodki, które są bardzo dobrze widoczne z wiaduktu Dąbrowskiego, jak się jedzie od strony Warszawy, pełniły wówczas funkcję reprezentacyjną i miały pokazywać modernizm miasta. O tyle są też ciekawe, że ich konstrukcja powstała na planie koła, a stożkowe przeszklone dachy przetrwały do obecnych czasów. Tak samo jest z elewacjami, które zostały wykonane z blachy falistej, które również zachowały się do dzisiaj – wyjaśniała Agnieszka Łaska.
Realizacja projektu miała przede wszystkim uwrażliwić młodych architektów na detale budynków.
– Zależało mi przede wszystkim na zwróceniu uwagi studentów na walor detalu, szczególnie w architekturze modernistycznej. To jest architektura elegancka i ona wymaga smaczków, które z upływem czasu zniknęły z budynków. I uwrażliwienie studentów na to wydawało mi się jednym z tych ważniejszych elementów, bo jak już zakończą studia u nas, to możliwe, że w przyszłości będą z takimi budynkami pracować, zmieniać je. Dlatego muszą wiedzieć jak ważne są detale, na które teraz często nie zwracamy uwagi – mówił opiekun koła dr inż. arch. Michała Chodorowski.
Wystawie towarzyszyły również warsztaty związane z architekturą modernistyczną. (ea)