Przed białostockim sądem zakończył się proces 21-latka, który w sierpniu ubiegłego roku na Wygodzie strzelił do kierowcy z wiatrówki. Wcześniej mężczyzna zajechał 59-latkowi drogę i wtedy doszło do kłótni, której finałem był strzał.
Po całym zdarzeniu 21-latek uciekł. Został zatrzymany po kilku godzinach. Wkrótce znaleziono też broń; była to wiatrówka na kapsułki z dwutlenkiem węgla.
Oddany w głowę strzał na szczęście okazał się niegroźny. Dlatego kierowcy przedstawiono zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi mu za to do 3 lat więzienia.
Wyrok za 2 tygodnie. (mt/mc)