Wiadomości

26 kwietnia, 2025

Stopa lub dwie pod ziemią – niezwykłe życie gleby w audycji „Dziki punkt widzenia”. Opowiada dr inż. Dan Wołkowycki

Zbliżenie na młodą, zieloną roślinę wyrastającą z wilgotnej gleby. Nad rośliną widoczna jest dłoń, z której spadają krople wody, symbolizujące troskę i pielęgnację. W tle miękkie, zielone światło sugerujące poranek i świeżość. Gleba to nie tylko ziemia – to pełne życia środowisko, od którego zależy zdrowie roślin i nas wszystkich, źródło: pixabay.com
Wiosną wielu z nas wyrusza do ogrodów lub na balkony, by pielęgnować rośliny. Tymczasem prawdziwe życie pulsuje tuż pod naszymi stopami. O fascynujących tajemnicach gleby opowiada dr inż. Dan Wołkowycki w audycji z cyklu „Dziki punkt widzenia”.

– Prawdziwym ogrodnikiem nie jest ten, kto hoduje kwiaty, ale ten, kto kultywuje glebę – przypomina za Karelem Čapkiem dr inż. Wołkowycki. Gleba nie jest zwykłym podłożem, lecz dynamicznym środowiskiem, pełnym niezwykłych organizmów i procesów, które są podstawą życia na Ziemi.

Posłuchaj audycji „Stopa lub dwie pod ziemią” z cyklu „Dziki punkt widzenia”.

 

W jednym litrze gleby żyją miliardy bakterii, pierwotniaków, nicieni, roztoczy i skoczogonków. Znajdziemy tam również niezwykle pracowite dżdżownice, które Karol Darwin nazwał „twórcami próchnicy”. To właśnie one przemieszczają glebę, poprawiają jej strukturę i wzbogacają ją o cenne składniki pokarmowe. – Dżdżownice potrafią przemieścić dziennie tyle gleby, ile wynosi nawet 40% ich masy ciała – podkreśla ekspert.

Nie mniej ważne, choć zdecydowanie mniej znane, są nicienie – maleńkie organizmy, które żyją w mikroskopijnych filmach wodnych otaczających cząsteczki gleby. Większość nicieni jest niezwykle pożyteczna, ponieważ uwalnia składniki mineralne niezbędne dla wzrostu roślin. Część z nich może jednak stanowić zagrożenie dla roślin.

Gleba to także królestwo grzybów mykoryzowych. Dzięki symbiozie z nimi rośliny są lepiej odżywione, odporne na choroby i stres środowiskowy. Podobnie ważne dla gleby są promieniowce, bakterie uwalniające charakterystyczny zapach po deszczu, ale też stymulujące rozwój roślin, a nawet mające korzystny wpływ na nasz nastrój. – Kontakt z niektórymi bakteriami glebowymi może działać antydepresyjnie, zwiększając poziom serotoniny w mózgu – wyjaśnia dr inż. Dan Wołkowycki. (AJ)

× W ramach naszego serwisu www stosujemy pliki cookies zapisywane na urządzeniu użytkownika w celu dostosowania zachowania serwisu do indywidualnych preferencji użytkownika oraz w celach statystycznych.
Użytkownik ma możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce internetowej.
Więcej informacji można znaleźć w Polityce Prywatności
Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Akceptuję Politykę prywatności i wykorzystania plików cookies w serwisie.