Jagiellonia Białystok przegrała na wyjeździe z Piastem Gliwice 1:2. I tym samym spadła z czwartego miejsca w tabeli.
– Wyjeżdżamy stąd z poczuciem dużego niedosytu. W mojej ocenie z przebiegu gry zasłużyliśmy co najmniej na remis, a miał on dla nas duże znaczenie, bo mielibyśmy punkt przewagi nad rywalami w walce o czwarte miejsce. Teraz musimy gonić i szukać punktów – mówił na pomeczowej konferencji szkoleniowiec Jagiellonii Ireneusz Mamrot. – Szkoda, bo wyrównaliśmy w samej końcówce spotkania i w takich momentach musimy grać mądrzej. Dostaliśmy bramkę z kontrataku po naszej stracie. W tym meczu były dwa kluczowe momenty. Najpierw chcieliśmy utrzymać bezbramkowy remis do przerwy, bo wiedzieliśmy, że w drużynie Piasta będzie się pojawiała ta presja związana z grą o mistrzostwo Polski. W drugiej połowie rywale musieliby się otworzyć, natomiast straciliśmy bramkę i do szatni, i w przedostatniej akcji spotkania – dodawał szkoleniowiec żółto-czerwonych.
Jagiellonia straciła czwarte miejsce w tabeli na rzecz Cracovii. W środę (15.05) piłkarze rozegrają ostatnie spotkanie w tym sezonie przy ul. Słonecznej. Ich rywalem będzie Legia Warszawa. W meczu tym nie zagra Jesus Imaz który w spotkaniu z Piastem został ukarany czwartą żółtą kartką w tym sezonie. (jagiellonia.pl/mc)