Wiadomości

5 kwietnia, 2023

Siemieniec: Musimy trochę na nowo „zakochać się” w Jagiellonii

Adrian Siemieniec Adrian Siemieniec, źródło: jagiellonia.pl
„Wiem, że jestem nieoczywistym wyborem, ale nie boję się odpowiedzialności (…) Zrobię wszystko, aby ta drużyna dobrze grała, była efektywna” – powiedział w środę (05.04) nowy trener Jagiellonii Białystok, Adrian Siemieniec podczas pierwszej konferencji prasowej.

 

Dotychczasowy trener rezerw na stanowisku szkoleniowca Dumy Podlasia zastąpił zwolnionego we wtorek (04.04) Macieja Stolarczyka.

– To jest moment, na który człowiek czeka całe życie. Od wielu lat szkolę się do tej funkcji, kosztem wielu wyrzeczeń. (…) Nie czuję obawy, uważam, że drużyna potrzebuje kogoś odważnego. Gdybym bał się stanowiska, to po co byłoby to robić. W takiej sytuacji szkoda byłoby mojego czasu. Cieszę się, że klub mi zaufał, zrobię wszystko, aby wszyscy w Białymstoku byli dumni z tej drużyny – powiedział nowy trener Jagi.

Siemieniec zapewnił, że ma swoją wizję zespołu.

– Jagiellonia Adriana Siemieńca ma być drużyną z pasją, zaangażowaniem, głodną, wygrywającą za wszelką cenę, dążącą do zwycięstwa. W takim kierunku będziemy szli. Nie chcę mówić o taktyce i strukturze, ale chcę, aby drużyna prezentowała takie emocje i chcę do niej przekonać zespół, aby to stało się naszą tożsamością, niezależnie od tego, w jakim będziemy grali ustawieniu. Nie chcę, aby moje słowa odbierano jako aluzję do trenera Stolarczyka. On ma swoją wizję. Dzisiaj wchodzi nieoczywisty kandydat, jest młokosem trenerskim, nie ma medali i sukcesów. Mnie mogą obronić moje kompetencje i sposób, w jaki zarządzam grupą. Nie wyobrażam sobie, że ktoś za mnie zrobi robotę, musisz wziąć kontrolę, a każda grupa potrzebuje lidera. Będą momenty, w których ja się wycofam, a będą momenty, w których będę szedł pierwszy. Najważniejsza jest ocena sytuacji i drużyny. Chcę, aby zespół był odważny, trudno, żeby drużyna była odważna, skoro tego brakuje szkoleniowcowi. Ja nie zamierzam niczego kopiować, mam swoją wizję i według niej będę nastawiał drużynę – zadeklarował.

Przed Jagiellonią osiem meczów, decydujących o tym, w którym miejscu zespół zakończy sezon. Najbliższe spotkanie już w poniedziałek (10.04) z Lechią Gdańsk.

– Do zdobycia mamy 24 punkty i nie możemy mówić o konsekwencjach tego, co się stanie jeżeli nie wygramy. Kluczowy dla Jagiellonii będzie każdy strzał, minuta treningu, każdy powrót, każda akcja. Chcemy grać o każdy punkt. Rozliczycie mnie z tego, ile zdobędziemy, ale chcemy być drużyną efektywną. Najważniejsze, abyśmy wygrywali mecze. Nie chcę mówić o tym momencie, bo samo mówienie nic nie wnosi. Nasza praca ma wpływ na to, jak będziemy wyglądać i na tym chcemy się skupić. Dzisiaj moja uwaga i koncentracja jest skupiona na drużynie. Przeciwnik nie jest dla mnie priorytetem, chociaż oczywiście analizujemy grę Lechii. Niemniej na pierwszym miejscu stawiam Jagiellonię, ponieważ chcemy wprowadzić swój pomysł, aby drużyna była w stanie wdrożyć jak najwięcej z nich do poniedziałku. To jak się broni po stracie, często wynika z tego, jak się atakuje. Mam swój pomysł na tę fazę gry i nad nim będziemy pracować. Jaki on jest? Nie chcę niczego zdradzać. Niech rywal główkuje jak zagramy – powiedział nowy trener podczas konferencji prasowej.

Jagiellonia zajmuje 14. pozycję w tabeli, ma jedynie 2 punkty przewagi nad strefą spadkową.

– Wczoraj zakończyliśmy współpracę z trenerem Stolarczykiem, za co chcę mu podziękować. Z pewnych względów, dość oczywistych patrząc na pozycję w tabeli doszliśmy do wniosku, że potrzebujemy zmiany w elementach, które nie funkcjonowały. Chcę mu jednak bardzo podziękować za ostatnich dziewięć miesięcy. Cechowały go wielki etos pracy, a także niektóre rozwiązania, które nadal będziemy wprowadzać i ulepszać. Po rozmowach z trenerem Adrianem Siemieńcem doszliśmy do wniosku, że jest na miejscu, zna drużynę, przygląda się jej od dawna. To młody szkoleniowiec. Młodość ma swoje prawa i liczę, że zostanie ona pozytywnie wykorzystana. Jest on wysoko ceniony, ma świetne opinie wśród osób związanych ze środowiskiem szkoleniowców. Raz jeszcze dziękuję Maćkowi Stolarczykowi za to, co było dobre. Wierzę, że Adrian Siemieniec da nam mnóstwo powodów do radości – dodał prezes Jagiellonii Białystok, Wojciech Pertkiewicz.

(mt)

× W ramach naszego serwisu www stosujemy pliki cookies zapisywane na urządzeniu użytkownika w celu dostosowania zachowania serwisu do indywidualnych preferencji użytkownika oraz w celach statystycznych.
Użytkownik ma możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce internetowej.
Więcej informacji można znaleźć w Polityce Prywatności
Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Akceptuję Politykę prywatności i wykorzystania plików cookies w serwisie.