Wiadomości

4 lutego, 2025

Samoobrony oraz technik obezwładniania uczą się ratownicy medyczni

Szkolenie ratowników medycznych z samoobrony, fot. Hanna Kość
Ratownicy medyczni z Wojewódzkiej Stacja Pogotowia Ratunkowego w Białymstoku od roku szkolą się z samoobrony oraz technik obezwładniania. Podobne ćwiczenia we wtorek (04.02) odbyło kolejnych kilkunastu ratowników.

 

Teraz ma to szczególne znaczenie, ponieważ w styczniu w Siedlcach zginał ratownik podczas udzielania pomocy. Ugodził go nożem pijany mężczyzna, który wezwał karetkę.

– Odcięło to nam trochę wszystkim skrzydła i sprawiło, że więcej o tym myślimy – mówi dr n. med. Mirosław Rybałtowski, Zastępca Dyrektora ds. Medycznych Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego w Białymstoku. – Pierwszą rzeczą, którą staramy się powiedzieć naszym pracownikom, to jest to, że po jednym szkoleniu nie są ekspertami. A w sytuacji zagrożenia po pierwsze powinniśmy uciekać. Druga rzecz, jeżeli nie możemy uciec, barykadujemy się, jeżeli nie możemy się zabarykadować, próbujemy czymś rzucić. Mamy też sprzęt, którym możemy się bronić. I dopiero jeżeli już dochodzi do interwencji, to przydają się te rzeczy, które tutaj ćwiczymy.

Zdaniem dr n. med. Mirosław Rybałtowski sytuacje ataków słownych zdarzają się na każdym dyżurze, natomiast sytuacje, gdzie ktoś próbuje podnieść rękę, to każdy ratownik, lekarz, czy pielęgniarka doświadcza co któryś dyżur. 

Szkolenia, które prowadzą instruktorzy z oddziału prewencji podlaskiej policji, składają się z trzech modułów. Jest to teoria, zajęcia na macie oraz w karetce pogotowia.

– Pierwszy panel to szkolenie typowo teoretyczne. Ratownicy nabywają wiedzę dotyczącą podstaw prawnych, a także jak rozmawiać z osobą, która zachowuje się niestandardowo. Te zajęcia odbywają się pod okiem psychologa. Drugi panel są to zajęcia praktyczne, gdzie uczą się tych technik samoobrony. A trzeci panel są to symulacje, gdzie łączona jest teoria z praktyką. Tam nie ukrywam, że też dołączamy elementy takie jak niebezpieczeństwo zagrożenia życia i zdrowia poprzez wyposażenie pozoranta w atrapy niebezpiecznych przedmiotów – mówi podkomisarz Jarosław Grunt, zastępca naczelnika wydziału kadr i szkolenia Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku, dzięki temu ratownicy medyczni mają się czuć pewniej.

W ciągu roku w szkoleniach wzięło udział kilkunastu ratowników medycznych z Wojewódzkiej Stacja Pogotowia Ratunkowego w Białymstoku. (hk)

× W ramach naszego serwisu www stosujemy pliki cookies zapisywane na urządzeniu użytkownika w celu dostosowania zachowania serwisu do indywidualnych preferencji użytkownika oraz w celach statystycznych.
Użytkownik ma możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce internetowej.
Więcej informacji można znaleźć w Polityce Prywatności
Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Akceptuję Politykę prywatności i wykorzystania plików cookies w serwisie.