W czwartek (13.10) pod tablicą upamiętniającą podporucznika Zbigniewa Rećkę przy ul. Sienkiewicza 7 radni przybliżono historię tej postaci.
– Był to białostoczanin, tutaj się urodził, wychował, kształcił, ale edukację przerwała II wojna światowa. Tutaj działał też od najmłodszych lat w harcerstwie. Następnie działał jako żołnierz, początkowo w Bojowej Organizacji „Wschód”, a następnie w strukturach Armii Krajowej. Walczył zarówno z okupantem niemieckim, jak też sowieckim. Był to młody człowiek, bo jak zginął miał 23 lata. Natomiast jego zasługi były znaczne – dwukrotnie został odznaczony Krzyżem Walecznych, a także orderem Virtuti Militari – mówi radny PiS, Paweł Myszkowski.
Podporucznik uczestniczył w akcji uwolnienia z aresztu Gestapo w Białymstoku trzech członków sztabu i łączniczki okręgu AK w 1942 r.
– Podporucznik Zbigniew Rećko – patriota, harcerz, żołnierz Armii Krajowej, bardzo odważny, dzielny młody chłopak. To wszystko powinniśmy przekazać najmłodszym pokoleniom, żeby wiedzieli, iż tu w Białymstoku byli tacy, którzy nie bali się oddać życia, żeby uchronić całe społeczeństwo – dodaje harcmistrz Andrzej Bajkowski.
Projekt w sprawie patrona już powstał. Na najbliższej sesji rady miasta, czyli 24 października odbędzie się głosowanie w tej sprawie. (hk/mt)