Największy koncern paliwowy, który ma większość stacji paliwowych w kraju, nazywają wprost „narodowym wyzyskiwaczem”.
Zdaniem działaczy PSL-u to celowe działanie rządu, by część pieniędzy przyznanych Polakom w czasie pandemii w postaci dotacji z powrotem trafiło do budżetu państwa.
– W ciągu roku ceny paliw wzrosły o ponad 30%. Naprawdę jest to wzrost skokowy, który wskazuje na to, że podjęto decyzję, myślę polityczną, o tym żeby wydrenować kieszenie polskich rodzin, poprzez właśnie ściągnięcie tej wysokiej marży właśnie na konta Orlenu. Protestujemy przeciwko temu, ponieważ uważamy, że narodowy koncern powinien brać pod uwagę interes Polski i Polaków, a nie tylko swój interes biznesowy, czy być może interes polityczny rządzącej partii. Żądamy, by te ceny zostały obniżone – mówił Cezary Cieślukowski, radny PSL w sejmiku województwa.
Obecne ceny paliw w Polsce są najwyższe od lat. (mt)