
Prezentowana jest w nim wystawa „W mundurze, przy mundurze, za mundurem”, na którą składają się fotografie z drugiej połowy lat 30. XX wieku.
– Z zewnątrz trochę przypomina fotobudkę, ale stylizowaną na taką sprzed 150 lat – mówi Marcin Koziński z Muzeum Wojska w Białymstoku. – Jest pięć stanowisk z okularami i w środku wyświetlane są z teleskopowe zdjęcia. Te fotografie mają oczywiście wspólną historię. To są zdjęcia Bolesława Augustisa, legendarnego białostockiego fotografa, który na ulicy Kilińskiego miał swój zakład fotograficzny. W wolnych chwilach zabierał swój aparat fotograficzny, wychodził na ulicę i fotografował mieszkańców.
Wystawę można zobaczyć o każdej porze dnia i nocy, przez siedem dni w tygodniu. Fotoplastykon ma być stałym elementem przestrzeni miejskiej. (jł)