
W piątek (16.05) o 20:30 Jagiellonia Białystok zagra przedostatni mecz w tym sezonie ekstraklasy. Mistrz Polski zmierzy się na wyjeździe z wciąż aktualnym wicemistrzem kraju – Śląskiem Wrocław, który aktualnie jest na 17. miejscu w tabeli. Jagiellonia znajduje się na 3. pozycji, a utrzymanie tego miejsca zapewni klubowi walkę w europejskich pucharach.
– Patrząc po tym, że na wiosnę potrafimy wygrać na Łazienkowskiej, potrafimy wygrać po ciężkim boju z Cercle Brügge, u siebie z Lechem, potrafimy wygrać na wyjeździe w Częstochowie, ale przegrywamy na Lechią, przegrywamy na Mielcu, u siebie z Zagłębiem Lubin, to jest statystyka, z którą musimy się zmierzyć i pewnego rodzaju może test takiej dojrzałości mentalnej. Biorąc jeszcze pod uwagę moment, w którym jesteśmy, bo to jest kluczowe, że zostały dwa mecze i ten mecz we Wrocławiu jest bardzo ważny – mówi Adrian Siemieniec, trener żółto-czerwonych.
W meczu ze Śląskiem Wrocław nie zagra Taras Romanczuk, który ma uraz kolana, ale jest szansa, że pojedzie Oskar Pietuszewski, który w ostatnim meczu też odniósł kontuzję. Natomiast w treningach uczestniczy już Darko Churlinov oraz Enzo Ebosse. (hk)