
Planowane dochody wyniosą blisko 2 miliardy 150 milionów złotych i będą niższe, niż rok wcześniej o 38 mln zł. Natomiast wydatki w porównaniu do roku ubiegłego będą mniejsze o około 88 milionów złotych.
Na inwestycje miasto planuje wydać ponad 208 milionów złotych, z czego większa część będzie przeznaczona na drogi.
– Zadań inwestycyjnych nadal będzie sporo, ale kwota na nie przeznaczona będzie zdecydowanie mniejsza, w porównaniu do roku ubiegłego, dokładnie o 166 milionów złotych. Pieniądze będą przeznaczone m.in. na budowę intermodalnego węzła komunikacyjnego – 47.5 miliona złotych, na poprawę dostępności centrum Białegostoku dla komunikacji miejskiej – 32 miliony złotych, na rozwój infrastruktury transportu miejskiego – 8.5 mln.zł. Planujemy wykonać również modernizację ogrodzenia Pałacu Branickich, rewitalizację parku Plany – mówił prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.
Prezydent Białegostoku dodaje, że sprawdzają się przewidywania, że z każdym rokiem będzie co raz trudniej. Składa się na to kilka czynników; mniejsze wpływy z PIT i CIT, kończąca się perspektywa unijnego finansowania, co przyczyniło się do tego, że dochody majątkowe miasta są o 150 milinów złotych mniejsze, a w tym roku także epidemia koronawirusa.
– To będzie budżet, którego mieszkańcy Białegostoku nie odczują w sposób znaczący, że jest to budżet recesyjny. Dlatego, że podstawowe potrzeby, bieżące będą zaspokojone. W związku z tym, dla przeciętnego mieszkańca, będzie to budżet dobry. Natomiast, mamy większe ambicje, żeby Białystok bardzo dynamicznie się rozwijał, jednak dynamika ta mocno osłabnie i dlatego jest to budżet przeżycia – dodawał Tadeusz Truskolaski.
Teraz projekt budżetu Białegostoku na 2021 rok prezydent przedstawi radnym podczas sesji miasta. (ea/mc)