Metaforyczne spojrzenie na człowieka jest pokazane w spektaklu ”Kiedy spadnie ostatni liść…”, którego premiera odbędzie się w środę (27.11) w NIE Teatrze.
Monodram przygotowali studenci białostockiej filii Akademii Teatralnej w ramach rezydencji teatralnych Instytutu Teatralnego im. Zbigniewa Raszewskiego.
– To jest historia o człowieku, który wraca do wspomnień dzieciństwa, żeby zrozumieć, że kiedyś umiał latać, natomiast gdzieś stracił tą zdolność, więc wraca, żeby znaleźć ten moment – mówi Lesia Pasichnyk, reżyserka i studentka III roku reżyserii w białostockiej filii Akademii Teatralnej. – To jest historia o początkach i zakończeniach, historia jest bardzo nostalgiczną, natomiast szukamy w niej humoru, szukamy w niej lekkości, żeby tą nostalgię przeprowadzić przez śmiech.
Spektakl jest inspirowany powieścią Patricka Süskinda „Historia pana Sommera”. – mówi aktor Tymoteusz Jucha.
– Korzystamy z form lalkowych i chłopiec jest postacią graną w planie lalkowym jako pacynka, ale po prostu dużo przeplata się tego planu lalkowego i żywego, tak dosyć płynnie przechodząc – mówi Tymoteusz Jucha, aktor i student III roku aktorstwa w białostockiej filii Akademii Teatralnej.
Spektakl „Kiedy spadnie ostatni liść…” będzie grany w NIE Teatrze w środę (27.11) i w czwartek (28.11). (hk)
Z reżyserką Lesią Pasichnyk i aktorem Tymoteuszem Juchą rozmawiała Hanna Kość: