
„Pozowane, podpatrzone. Fotografie Wojciecha Plewińskiego” to wystawa w foyer kina Forum, na której zaprezentowano blisko 150 zdjęć z imponującego artystycznego dorobku fotografa. Zanim z fotografowania uczynił zawód, ukończył studia na kierunku architektura.
– Studia na architekturze, to była duża dyscyplina. To było rysowanie, to było szkicowanie, to było inwentaryzacja niejednokrotnie i mnie to bardzo wciągało, i zaczął mi się aparat przydawać do rozrysowywania tych rzeczy, które mierzyłem, bo ja byłem wtedy w pracowni konserwacji zabytków i bardzo się liczyło to, jak wygląda dany obiekt, ile ma na przykład gontów, ile rzędów i rzeczy, które oko widzi, a trudno je zapisać i narysować. Natomiast fotografia wszystko utrwala i to rozwiązywało problemy – mówi Wojciech Plewiński.
Wojciech Plewiński przez kilka dekad był związany z krakowskim „Przekrojem” i najważniejszymi polskimi teatrami. Nie ograniczał się do zleconych tematów i jak sam mówi, „robił więcej niż potrzeba”. Z podróży po Polsce i Europie przywoził reportaże, fotografował też znajomych, zwykle wybitnych przedstawicieli polskiej kultury i sztuki. Zdjęcia 96-letniego dziś Wojciecha Plewińskiego są do obejrzenia w foyer kina Forum. (jd)
Na wernisażu 96-letniego fotografa był #Zjerzonykulturą Jerzy Doroszkiewicz:
Odtwarzacz plików dźwiękowych