Historię kryminalną, inspirowaną prawdziwymi wydarzeniami, które działy się w dwudziestoleciu międzywojennym w Białymstoku będzie można już niebawem zobaczyć na dużym ekranie. Twórcy filmu „Czarna Dama” podali datę premiery pełnometrażowej wersji produkcji.
W kwietniu ubiegłego roku, widzom przedstawiony został pierwszy rozdział filmu, teraz powstaje pełna opowieść o Czarnej Damie, która wzbudzała strach i lęk w przedwojennym Białymstoku.
– Pan Andrzej Lechowski opowiedział mi fascynują historię, która wydarzyła się autentycznie w dwudziestoleciu międzywojennym w Białymstoku. W pewnym momencie miasto było sterroryzowane wieścią, że krąży Czarna Dama. W tej opowieści było dużo wątpliwości, co stworzyło przestrzeń do wypełnienia. Gdyby historia była znana, to pokazalibyśmy to, co jest wiadome. A skoro jest dużo niedopowiedzeń to można je wypełnić własną wyobraźnią i pomysłami. Na kanwie tych niejasnych wydarzeń budujemy historię dziewczyny, która wróciła z Warszawy do Białegostoku i z nieznanych przyczyn zaczyna się mścić – mówił reżyser filmu Krzysztof Szubzda.
Akcja filmu toczy się przed II wojną światową w Białymstoku. Produkcja kręcona jest w mieście, w województwie podlaskim, natomiast niektóre budynki, takie jak Hotel Ritz oraz Wielka Synagoga zostały zrekonstruowane komputerowo.
– Pokazujemy istniejące budynki typu kamienica Ginzburga (ul. Krakowska 1), ale też nieistniejące. Odrestaurowaliśmy cyfrowo hotel Ritz. Oprócz niego chcielibyśmy też pokazać Wielką Synagogę, której też już nie ma, a która była znaczącym punktem w architekturze Białegostoku. Ukazujemy również krajobrazy podlaskie, wsie, łąki, pola oraz Drohiczyn – dodawał drugi reżyser filmu Łukasz Seweryński.
Premiera „Czarnej Damy” odbędzie się 26 marca przyszłego roku w Kinie Helios. Film powstaje przy finansowym wsparciu prezydenta Białegostoku oraz marszałka województwa podlaskiego. Oba urzędy przekazały na ten cel po około 80 tys. zł. (ea/mc)