Święta Bożego Narodzenia to czas obfitych uczt i delektowania się tradycyjnymi potrawami, których trudno sobie odmówić. Jednak po dwóch dniach świątecznego biesiadowania wielu z nas odczuwa skutki przejedzenia – problem, który skutecznie potrafi zepsuć świąteczną atmosferę.
Przejedzenie to nie tylko uczucie ciężkości w żołądku. Nadmiar jedzenia, zwłaszcza tłustych, smażonych i słodkich potraw, może prowadzić między innymi do wielu dolegliwości układu pokarmowego podkreśla lek. med. Joanna Zabielska-Cieciuch
– Odczuwa się ociężałość. Już nie mówię o bólu brzucha czy wzruszonych kamieniach w pęcherzyku żółciowym. Kuchnia Polska nie należy do kuchni lekkostrawnych. Smażony karp nie jest jakąś super dietetyczną potrawą, jest tłustą rybą. Galareta już jest delikatniejsza. Tradycyjne nasze pierogi z kapustą kiszoną i z grzybami. Podczas kolejnych dni świątecznych wkraczają potrawy mięsne. Jest różnorodność do tego ciasta słodycze – podkreśla, dietetyk, lek. med. Joanna Zabielska-Cieciuch.
W przypadku dolegliwości żoładkowo-pokarmowych po świątecznych ucztach, należy nie tylko zregenerować układ pokarmowy, ale i dostępnymi metodami wesprzeć go w trawieniu – dodaje lek. med. Joanna Zabielska-Cieciuch.
– Żeby sobie pomóc, to kolejne dni muszą być dietetyczne, dlatego że ta biedna wątroba musi przerobić ogromne ilości i tłuszczów i aminokwasów. I tu nadzieja w piciu gorzkich ziół, które wspomagają trawienie, ale też czarna kawa zbożowa, która jest na bazie prażonej cykorii, zawiera różne goryczki, będzie pomagała nam strawić to, co przyjęliśmy w nadmiarze. Przyda się też aktywność fizyczna – dodaje lekarka.
Medycy jednocześnie sygnalizują, że jeśli poziom bólu, żołądka nie ustępuje a wręcz się nasila należy skontaktować z lekarzem. (ew)