„Uczniowie, którzy nie dostali się do wymarzonych szkół, to nie cyferki, to ich dramaty, a także ich rodziców” – mówi podlaski poseł Krzysztof Truskolaski. To jego odpowiedź na słowa ministra edukacji, Dariusza Piontkowskiego, który stwierdził, że „nie widzi poważniejszego problemu w rekrutacji do szkół ponadpodstawowych”.
W tegorocznym naborze biorą udział dwa roczniki: ostatni absolwenci wygaszanych gimnazjów i pierwsi absolwenci nowych ośmioklasowych podstawówek. W pierwszym jej etapie do żadnej ze szkół nie dostało się w Białymstoku prawie 1000 osób, w tym ponad 200 uczniów, którzy mieli świadectwa z czerwonym paskiem.
– Panie Ministrze czas wreszcie zejść z pierwszych stron gazet, spotkać się z tymi uczniami i rzeczywiście rozwiązać problem podwójnego rocznika. Ten bubel prawny, ta deforma edukacji, którą rzeście sprawili dwa lata temu, teraz przynosi swoje negatywne skutki – mówił poseł Krzysztof Truskolaski.
W Białymstoku trwa właśnie rekrutacja uzupełniająca. Łącznie przygotowanych zostało 1100 miejsc w dodatkowych oddziałach. (mt/mc)