To już pewne, ponad 20 linii autobusowych, które zostały zawieszone z powodu koronawirusa, wraca na swoje trasy.
Marszałek Artur Kosicki oraz wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski podpisali umowę w tej. Przywrócenie połączeń będzie kosztowało około 10 milionów złotych, z czego prawie 6 milionów pochodzi z Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych.
– Ta umowa to prawie 2 miliony przejechanych kilometrów do końca bieżącego roku. To jest 21 linii, w przyszłym roku może być ich jeszcze więcej. Dbamy o to, żeby województwo podlaskie nie było wykluczone komunikacyjnie, zarówno, jeśli chodzi o połączenie zewnętrzne, jak i wewnątrz regionu. Te przywracane kursy są nie tylko z Białegostoku do innych miast w województwie, ale będą także realizowane między mniejszymi miejscowościami – mówi marszałek Artur Kosicki.
W podpisywaniu umowy uczestniczył również wiceminister infrastruktury Rafał Weber, który podkreślał, że jednym z zadań resortu jest walka z wykluczeniem komunikacyjnym.
– Nadrzędnym celem Ministerstwa Infrastruktury jest walka z wykluczeniem komunikacyjnym. Ten cel jest realizowany w różny sposób. Po pierwsze koncentrujemy się na dużych inwestycjach drogowych i kolejowych, które mają na celu poprawę jakości podróży. Po drugie w przeciągu dziesięciu lat planujemy wybudować sto obwodnic. Po trzecie modernizacja polskiej kolei – dodawał wiceminister Weber.
Kursy zrealizuje PKS Nova. Autobusy wyjadą w lipcu. (ea/mc)