Już od kilku lat społeczność akademicka Politechniki Białostockiej wspiera darami oraz zbiórką pieniężną polską szkołę w Miednikach Królewskich na Litwie. Ta placówka ma ponad 110-letnią historię i jest ostatnią ostoją polskości na krańcach Wileńszczyzny zamieszkałych w większości przez Polaków. Uczy się tu obecnie 52 uczniów w klasach 1-12. Szkoła od wielu lat walczy o przetrwanie, w biednym, wiejskim terenie.
– Cały czas trwa nasza zbiórka na zrzutka.pl. Bardzo się cieszymy, że coraz więcej osób się nią interesuje. Nie oczekujemy dużych wpłat. Naprawdę wystarczy 10 złotych. Gdybyśmy zbliżyli się do kwoty 10 tys. złotych, to byłoby to coś fajnego. Można by już było wtedy kupić potrzebne szkole rzeczy, mam tu na myśli dwa rzutniki, ale też zrobić drobne upominki dzieciom – mówi kanclerz Politechniki Białostockiej, Wojciech Konopacki.
Wpłacając datki na zbiórkę można otrzymać grafiki stworzone przez studentów Wydziału Architektury.
– Mamy jeszcze trochę grafik. Są one do obejrzenia na naszej stronie pb.edu.pl. Zachęcam do włączenia się w naszą akcję pomocy. Nie chodzi wcale o duże wpłaty, ale symboliczne. Pokażmy, jako społeczność akademicka, a nawet miejska, że jesteśmy silną grupą – dodaje kanclerz.
Politechnika Białostocka od kilku już lat pomaga tej szkole. Ostatnim razem udało się zebrać niemal 10 tys. złotych, za które kupiono ciepłą odzież, pościel, słodycze i inne przedmioty, o których marzyli uczniowie. Pracownicy uczelni zawieźli je na Litwę i przekazali uczniom Gimnazjum w Miednikach Królewskich paczki ze słodyczami, a najmłodszym – misie przytulanki. Były też praktyczne prezenty, o które prosili rodacy z Litwy: przybory szkolne, laptop, mikser, odkurzacz, ubrania, paczki z żywnością. W zbiórkę zaangażowali się studenci i pracownicy Politechniki Białostockiej, ale także absolwenci uczelni oraz firmy przez nich zarządzane. (mt)