Politechnika Białostocka podpisała porozumienie o współpracy z Wojskową Akademią Techniczną. To sformalizowanie wieloletnich kontaktów pomiędzy uczelniami i poszczególnymi naukowcami. Teraz obie uczelnie wspólnie będą też ratować supraskie katakumby.
Do tej pory naukowcy z Politechniki Białostockiej współpracowali indywidualnie z naukowcami z WAT. Teraz Wojskowa Akademia Techniczna im. Jarosława Dąbrowskiego będzie też partnerem we wspólnym projekcie kilku uczelni dotyczącym ratowania unikalnych supraskich katakumb. Już wykorzystano bardzo precyzyjny georadar z WAT, by precyzyjnie ustalić, gdzie znajdowały się pochówki wokół zabytku.
– Politechnika Białostocka współpracuje z Wojskową Akademią Techniczną od wielu lat, wspólnie organizujemy konferencje czy postępowania awansowe – te kontakty osobiste są liczne i długotrwałe – mówi dr hab. inż. Marta Kosior-Kazberuk, prof. PB, Rektor Politechniki Białostockiej. – Podpisane dzisiaj porozumienie formalizuje tę współpracę, a także wzmacnia najnowszy temat współpracy – ratowanie supraskich katakumb. Okazuje się, że do grona uczelni które pochylają się nad katakumbami dołącza dzisiaj Wojskowa Akademia Techniczna, bo wsparcie specjalistów z tej uczelni jest niezbędne do ratowania zabytku.
Wojskowi inżynierowie od kilku miesięcy działają na terenie samych katakumb i najbliższego otoczenia.
– Wykorzystaliśmy georadar z WAT dlatego, że ma bardzo dużą precyzję i możliwość zidentyfikowania tego co się znajduje pod ziemią – informuje prof. Jerzy Uścinowicz z Wydziału Architektury Politechniki Białostockiej. – Sednem jest sprawdzenie, jaki jest zasięg cmentarza, co jest wokół katakumb, jak blisko katakumb znajdowały się groby ziemne, żeby w przyszłości, kiedy będą prowadzone prace najpierw projektowe, a później realizacyjne, zachować mir tego miejsca, żeby broń Boże nie naruszyć istniejących pochówków.
Płk. dr hab. inż. Ryszard Chmielewski, dyrektor Instytutu Inżynierii Lądowej Wydziału Inżynierii Lądowej i Geodezji WAT doskonale rozumie znaczenie prac, jakie wykonują w Supraślu akademicy. – Wspólnie z Politechniką Białostocką chcemy ocalić i zapewnić dostępność do bardzo cennego zabytku architektonicznego, będącego świadectwem naszej wspólnej historii na styku trzech państw – zapewnia płk. Chmielewski. – Obecnie zabytek jest chroniony w bardzo ograniczony sposób. Żeby nie postępowała jego dalsza degradacja chcemy zaproponować pewnego rodzaju rozwiązania. Wykonujemy badanie georadarowe, żeby ustalić co jest w podłożu gruntowym, zabezpieczyć też elementy, które mogą się tam znajdować. Możemy też wspomóc architektów i konstruktorów z politechniki pod kątem konstrukcyjnym i pod kątem sposobu zabezpieczenia zabytku, także poprzez klimat wewnętrzny, jeżeli już będzie ten zabytek zabezpieczony, tak żeby nie postępowała jego dalsza degradacja. Ostatnio szczegółowo skanowaliśmy teren wokół katakumb, żeby przygotować miejsca pod roboty ziemne, tak żeby to można było odsłaniać. Politechnika będzie miała dokładnie wskazane, czego się może spodziewać, żeby po prostu nie naruszyć pochówków, tylko odkopać, odsłonić i ewentualnie zabezpieczyć.
O wieloletniej współpracy z Politechniką Białostocką mówi też prof. dr hab. inż. Andrzej Dobrowolski, Prorektor ds. naukowych WAT: Nasza współpraca zaczęła się nie dziś, tylko już dość dawno. Mamy osobiście bardzo dużo kontaktów z naukowcami z Politechniki Białostockiej, choćby z elektronikami. Ja jestem elektronikiem i współpracuję z panem prorektorem Świerczem. W ramach zawieranej dziś umowy wiele rzeczy uda nam się jeszcze wykonać!
Wojskowa Akademia Techniczna to kolejna uczenia, która sformalizowała współpracę z Politechniką Białostocką. (jd)