
Mężczyzna podejrzewany był za rozbój, którego miał się dopuścić 31 stycznia późnym wieczorem, na osiedlu Kawaleryjskie w Białymstoku. Wtedy, mężczyzna wszedł do jednego ze sklepów, wyjął nóż kuchenny, a następnie zażądał od pracownicy pieniędzy. Chwilę później wybiegł ze sklepu z kasetką z pieniędzmi.
Właściciel oszacował straty na ponad 4 tys. złotych. Tamtego wieczoru już po kilku minutach przy sklepie pojawiły się policyjne patrole. Mundurowi z białostockiej trójki zatrzymali mężczyznę, który odpowiadał rysopisowi podanemu przez pracownicę sklepu. Próbował jeszcze uciekać, gdy tylko zobaczył policyjny samochód. Policjanci znaleźli również skradzioną kasetkę z pieniędzmi. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a następnie na dalsze czynności do prokuratury, skąd uciekł. (mt/mc)