Miesiąc od bulwersujących wydarzeń, do których doszło podczas pierwszego w Białymstoku Marszu Równości, policja wciąż identyfikuje osoby, które złamały tego dnia prawo.
W tej sprawie zatrzymano już 142 osoby, a ze 123 z nich przeprowadzono już czynności. Zdecydowana większość z nich dopuściła się wykroczeń. Kilka osób odpowie zaś za przestępstwa. To m.in. dwaj mężczyźni, którzy pobili nastolatków czy mężczyzna, który usiłował zablokować marsz wózkiem z dzieckiem w środku.
Nad sprawą pracuje specjalny policyjny zespół, który wciąż analizuje zapisy monitoringu i materiały wideo. Mundurowi wciąż apelują o pomoc w ustaleniu tożsamości poszukiwanych osób.
W pierwszym białostockim Marszu Równości, który ulicami miasta przeszedł 20 lipca, wzięło udział około tysiąca osób. Jego uczestnicy byli wulgarnie wyzywani, obrzucali petardami, jajkami czy butelkami. W stronę uczestników marszu leciały też kamienie i kostka brukowa. Marsz dwukrotnie musiał zmienić swoją trasę ze względu na blokady.
(mt/mc)