Nawet do 2 lat więzienia grozi 45-latkowi ze wsi Kumiała (gm. Korycin), który pijany wjechał samochodem do stawu. Mężczyzna po wszystkim zasnął.W środę (12.08) rano częściowo zanurzoną w wodzie KIĘ zauważył przechodzień, który wezwał policję.
Kierowca spał na tylnym siedzeniu. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał we krwi blisko promil alkoholu.
Jak tłumaczył mundurowym wyjechał ze swojej posesji do baru. Chcąc skrócić sobie drogę, przejechał przez pole i zarośla, za którymi był staw.
Mężczyzna od razu stracił prawo jazdy. Czeka go sprawa w sądzie. (mt/mc)