W Podlaskiem zdecydowanie brakuje kierowców ciężarówek, poszukiwani są niemal we wszystkich powiatach regionu, tak samo jak pielęgniarki i położone. Duże zapotrzebowanie jest również na lekarzy, ratowników medycznych, ale także na magazynierów, elektryków, spawaczy, pracowników robót wykończeniowych, nauczycieli szkół specjalnych, czy kucharzy.
Z kolei w samym Białymstoku jest za mało: cukierników, inżynierów budownictwa, mechaników, nauczycieli praktycznej nauki zawodu, opiekunów osób starszych lub niepełnosprawnych oraz ślusarzy.
Natomiast w regionie za dużo jest ekonomistów, więcej chętnych niż miejsc pracy, dotyczy to aż dziewięciu z czternastu powiatów, w tym także stolicy województwa.
Barometr zawodów to jednoroczna prognoza sytuacji na rynku pracy. Barometr pokazuje zapotrzebowanie na pracowników w Polsce. Metodologia pochodzi ze Szwecji, w Polsce pojawiła się w 2009 roku. Badania prowadzone są we wszystkich powiatach w kraju. (ea/mc)