
Do 13 lutego, do skrzynek, które ustawione były w kilku punktach placówki każdy chętny mógł wrzucić walentynkę.
W akcję zaangażowały się osoby prywatne, firmy, instytucje, szkoły podstawowe i przedszkola, natomiast pocztę walentynkową wręczały pacjentom siatkarki BAS Białystok – chorzy nie kryli wzruszenia.
– Piękny gest, naprawdę, no taka niespodzianka. Nigdy bym nie pomyślała, że w szpitalu w Białymstoku dostanę walentynkę. Ja mimo tej swojej choroby kocham ludzi. Miłość wszystko pokona – mówią pacjenci BCO. – Dostałam walentynkę, postawiłam sobie tutaj i będę miała przed oczami. Bardzo dziękujemy za taki miły gest i że ktoś o nas pamięta. To jest bardzo ważne.
Dr Piotr Skalij, specjalista onkologii klinicznej, przewodniczący Stowarzyszenia do Walki z Rakiem, podkreślał znaczenie takich akcji w procesie leczenia pacjentów.
– Dostarczono ponad 1000 walentynek, jesteśmy przeszczęśliwi, pacjenci są przeszczęśliwi. Jestem pod wrażeniem, że rzeczywiście ta walentynkowa fala serdeczności dotarła do naszego szpitala, do naszych pacjentów. Było mnóstwo uśmiechu i radości u naszych chorych. To wpływa na nastawienie pacjenta, na jego samopoczucie psychiczne. Jeżeli chodzi o pacjentów z chorobą nowotworową, wpływ psychiki jest bezwzględnie udowodniony na efektywność takiego leczenia onkologicznego i naprawdę bardzo się cieszymy, że są takie dni, tego typu akcje – mówi dr Piotr Skalij.
To była pierwsza taka akcja w szpitalu, ale jak podkreślają organizatorzy – poczta walentynkowa powróci za rok. (jł)
Na akcji była Julia Łata: