Wiadomości

24 października, 2019

Po raz kolejny udowodnili, że można na nich polegać. Strażacy przekazali dary bezdomnym

fot. Ewelina Andrzejewska
Strażacki bus zapakowany po brzegi darami zaparkował przed drzwiami Stowarzyszenia „Ku Dobrej Nadziei” w Białymstoku. W środku znajdowały się ubrania i środki czystości, które dla osób w kryzysie bezdomności zebrała Komenda Miejska Straży Pożarnej w Białymstoku.

 

 

Pomysłodawcą akcji był emerytowany już strażak Roman Aleksiejczuk. Na odzew nie musiał czekać zbyt długo. W pomoc włączyło się 270 strażaków, którzy podopiecznym stowarzyszenia przekazali zimowe ubrania oraz chemię.

Od dłuższego czasu pomagam już stowarzyszeniu, zawsze coś przywiozę. Pani Ela powiedziała, że brakuje zimowej odzieży. Wtedy pomyślałem, gdzie mogę szukać pomocy, tylko w swoim środowisku, czyli wśród strażaków. Myślę, że trzeba pomagać, człowiek jest tyle wart, ile zrobi dobrego dla drugiej osoby. Ludzie odwracają się od bezdomnych, bo są brudni, niedomyci. A ja zawsze myślę o nich tak, że kiedyś byli przecież mali i mieli swoje mamy, które ich kochały. A teraz są tu, w stowarzyszeniu, to jest takie przykre, bo wydaje mi się, że w XXI wieku nie powinno być już takich problemów – wyjaśniał emerytowany strażak i pomysłodawca akcji Roman Aleksiejczuk.

Prezes Stowarzyszenia „Ku Dobrej Nadziei” Elżbieta Żukowska – Bubienko dodaje, że pomoc strażaków jest bezcenna, ponieważ w ośrodku brakuje odzieży zimowej.

W tym momencie skończyły się nam wszystkie ciepłe ubrania dla bezdomnych mężczyzn. Policja czy inne służby nagle przywożą nam takiego pacjenta zabranego z ulicy i my musimy go szybko przebrać w nowe ubrania. Ta osoba od nas wychodzi i za dwie, trzy godziny wraca w takim samym stanie. Dlatego ta odzież u nas tak bardzo szybko schodzi i jest też niezbędna. To olbrzymia pomoc materialna, jednocześnie wielki dar serca. Jeżeli ktoś, coś robi, bo ma wrażliwość na drugiego człowieka, to jest najcenniejsza rzecz – mówiła Elżbieta Żukowska – Bubienko.

Stowarzyszenie „Ku Dobrej Nadziei” wciąż przyjmuje ciepłe ubrania męskie. Bardzo potrzebne są także koce, ręczniki, a przede wszystkim maty samopompujące. (ea/mc)

 

Relacja Eweliny Andrzejewskiej
× W ramach naszego serwisu www stosujemy pliki cookies zapisywane na urządzeniu użytkownika w celu dostosowania zachowania serwisu do indywidualnych preferencji użytkownika oraz w celach statystycznych.
Użytkownik ma możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce internetowej.
Więcej informacji można znaleźć w Polityce Prywatności
Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Akceptuję Politykę prywatności i wykorzystania plików cookies w serwisie.